Wakacje all-inclusive mają kilka wad.Po pierwsze - cena.Po drugie - sztuczność i rozlazła nuda pobytu.Po trzecie - średnio dwa dodatkowe kilo na tydzień.Po czwarte - wcale nie tak łatwo przestać tam być singielką.Z tych i paru innych powodów Lucyna i Elwira decydują się na urlop nad Bałtykiem. Los się do nich uśmiecha: wynajęty (tanio!) domek jest uroczy. Na plaży - pustki (bo w kalendarzu czerwiec). Towarzystwo w postaci przyjaciółki - najlepsze pod słońcem. Nawet znana z kaprysów nadmorska pogoda okazuje się dla nich łaskawa. Jedyny problem to nieboszczyk.Zaskakująca komedia pomyłek z dreszczykiem.
UKD:
821.162.1-3
UWAGI:
Na okładce: Martwy sezon nad Bałtykiem - zaskakująca komedia pomyłem.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni